Chrupiące, aromatyczne i bardzo łatwe w przygotowaniu. Ta kombinacja wyszła mi przypadkowo, kiedy zabrakło mi przyprawy do piernika, którą zakładał oryginalny przepis ze strony Moje Wypieki.
Składniki:
- 1/4 szklanki miodu
- 5 dag miękkiego masła (ja dodawałam aż ciasto było odpowiednio elastyczne i dało się wyrabiać)
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 jajko
- 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody
- 3 łyżeczki przyprawy korzennej do ciasteczek (ja miałam z Kamisa)
- opcjonalnie: 1 łyżeczka kakao (jeśli lubimy, kiedy ciasteczka mają ciemniejszy kolor)
Przygotowanie:
– Wszystkie składniki wymieszać i zagnieść ciasto. Rozwałkować, delikatnie podsypując mąką, na grubość około 3 mm, wycinać ciasteczka.
– Układać na blaszce wyłożonej papierem i piec około 10 minut w temperaturze 180ºC. Po upieczeniu wystudzić i ewentualnie ozdobić lukrem.
– By ciasteczka ładnie się błyszczały i miały ciemną skórkę, można przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem.
– Przechowywać w szczelnym pojemniku (długo się przechowują).
Smacznego!