Wszyscy teraz o tej nieszczęsnej brodzie gadają, facetom nie wypada zapuszczać, żeby nie wyglądać jak baba. Co za czasy… Ale nie o tym, nie o tym. Trochę się wybiłam z rytmu, torty mnie wybiły i serniki dokładnie. Robota, robota, robota – ale nie fizyczna… taka ciekawostka. Wracam z zaległościami i ankietą (o tam-> z prawej) na blogu, z pomysłami też. Ktoś chce jeszcze czytać?
Szukaj
Ankieta
Loading ...