Najbardziej razowa z szarlotek, jakie jadłam. Maślana, aromatyczna, delikatna. Przepisu na razową szarlotkę szukam od dawna. Mam w głowie ideał, do którego dążę, smak, za którym gonię. To jest jeden z przystanków – z pewnością bardzo zdrowy.
Składniki:
ciasto
- 3 szklanki mąki razowej (ja dodałam 2,5 pszennej i 0,5 żytniej)
- 15 dag masła
- 2 jajka
- 4 łyżki miodu
- 2 łyżki brązowego cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
jabłka
- 1,5 kg średniej wielkości jabłek (Szara reneta, Antonówka lub Bojken)
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka przyprawy do szarlotki Kamis (opcjonalnie)
- 3 łyżki lekko płynnego miodu
- kilka kropel soku z cytryny
Sposób przygotowania:
- Masło roztopić w rondelku, na małym ogniu.
- Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, cynamonem i cukrem. Dodać roztopione masło, miód oraz jajka i zagnieść ciasto (jeśli jest za bardzo suche, można dodać miodu albo jeszcze jedno małe jajko). Włożyć do lodówki na 30 min.
- Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Dodać miód, cynamon, przyprawę oraz sok z cytryny i dokładnie wymieszać.
- Piekarnik nagrzać do 180ºC. Ciasto po wyjęciu z lodówki podzielić na 2 części. Jedną wylepić dno blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Ponakłuwać widelcem. Drugą część wstawić ponownie do lodówki. Blachę z ciastem wstawić do piekarnika i zapiekać 14-15 min. Po zapieczeniu przestudzić.
- Na zapieczone ciasto wyłożyć jabłka. Schłodzoną resztę ciasta zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Lekko docisnąć ręką.
- Wstawić do piekarnika i piec ok. 30 min. w 180ºC. Po upieczeniu można posypać mieszanką cukru pudru z cynamonem.
Smacznego!
Na podstawie przepisu z tej strony.