Proste, szybkie w przygotowaniu, smaczne i ładnie wyglądające…takie są chyba wszystkie muffinki. Dla mnie są często ratunkowym ciastem, nie kapryśnym, nie skomplikowanym. Nie wymagają też jakichś specjalnych składników, więc jeśli mamy ochotę na coś słodkiego to zawsze warto o nich pomyśleć i poświęcić kilkanaście minut by cieszyć się niedługo potem tym małym co nieco Przepis pochodzi z tego bloga.
Porcja na 12 dużych muffinek
Składniki:
suche:
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru (można dodać mniej, w zależności od słodkości jabłek)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
mokre:
- 2 jajka
- 1/2 szklanki oleju
- 1 szklanka mleka
dodatkowo:
- 2 szklanki jabłek pokrojonych w kosteczkę
- 80-100 g ulubionej czekolady pokrojonej na drobne kawałeczki
Przygotowanie:
– suche składniki mieszamy w jednej misce, mokre w drugiej roztrzepując jajka
– łączymy składniki suche z mokrymi do połączenia
– następnie dodajemy jabłka i czekoladę i mieszamy
– napełniamy papilotki ciastem (będzie go po brzegi)
– wstawiamy na ok 20-25 min. do piekarnika nagrzanego do 190ºC (z termoobiegiem 160ºC)
– po wyjęciu możemy polać lukrem bądź posypać cukrem pudrem po ostygnięciu
Smacznego!
30 wrzesień 2013
A dupa rośnie
Może ty piecz i karm a ja założę klub fittnes?
30 wrzesień 2013
Daj spokój, raz się żyje a w końcu nie piecze się aż tak często
Poza tym ja mam dobry sposób – piekę, testuję, próbuję i rozdaję 