Przepis na te naleśniki wydawał się niewinny, kiedy zaczęłam je przygotowywać intrygującym składnikiem stała się czekolada, co ciekawe nie było kakao, jak naleśniki czekoladowe to czekoladowe. Potem zaczęłam je smażyć…No i się zaczęło. Obłędny zapach czekolady. Tak niesamowity, że oczekiwanie na pierwszego naleśnika trwało wiecznie. Kilka z wrażenia lekko przypaliłam. To wcale nie przeszkadzało nam zjeść ich w ekspresowym tempie. W nocy, a co tam Ja nadziałam je dżemem brzoskwiniowym ale podejrzewam, że truskawkowy czy wiśniowy pasowałyby równie dobrze. Wisienką na tym czekoladowym torcie jest bita śmietana, a jak jeszcze mamy sos truskawkowy albo chociaż sok. Bądź też lody i maliny. Oj, te naleśniki powalają. Powalają na kanapę z uśmiechem na twarzy.
Składniki:
- 500 ml mleka
- 4 jajka
- 200 g mąki
- 100 g cukru
- 100 g gorzkiej czekolady (1 tabliczka)
Przygotowanie:
- czekoladę zetrzeć na tarce
- podgrzać 100 ml mleka i dodać czekoladę
- wymieszać pozostałe mleko, jajka i cukier z czekoladą
- ciasto lekko ubić i odstawić na 15 min.
- usmażyć naleśniki
- podawać z dżemem, bitą śmietaną lub serkiem waniliowym, lodami i malinami
Polecam!
Przepis pochodzi z książki Nowoczesne kulinaria polskie, Buchmann sp. z o.o., 2008